II K 665/16 - uzasadnienie Sąd Rejonowy w Legionowie z 2019-07-08
UZASADNIENIE
Wyroku SR w Legionowie z dnia 14.06.2019 r. Sygn. akt II K 665/16
Na podstawie całokształtu ujawnionych okoliczności, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
Oskarżony K. M. (1) od początku 2015 roku pozostaje w konflikcie ze swoją żoną E. M.. W maju 2015 roku E. M. wyprowadziła się z ich wspólnego mieszkania, jedynie sporadycznie je odwiedza. E. M. wielokrotnie skarżyła się na zachowanie męża i opowiadała o swojej sytuacji rodzinnej, sąsiadom mieszkającym w mieszkaniu obok M. i A. G.. E. M. bojąc się zachowania swojego męża prosiła pokrzywdzonych aby nie zamykali drzwi wejściowych do swojego mieszkania na zamek, aby w razie eskalacji zachowania K. M. (1) mogła do niech uciec. M. G. (1) zeznawał też jako świadek w sprawie karnej K. M. (1), co wzburzyło oskarżonego. Od tego czasu oskarżony K. M. (1) działając ze z góry powziętym zamiarem wielokrotnie w okresie od 15 do 31 maja 2015 roku oraz w dniach 8 i 12 września 2015 roku w L. podczas spotkań z pokrzywdzonym w bloku lub na ulicy zaczął grozić pokrzywdzonemu M. G. (1) pozbawieniem życia i zdrowia mówiąc cyt. „(...), (...)” przy czym groźby te wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione.
W dniu 12.09.2015 roku w mieszkaniu przy ulicy (...) w L. doszło do sprzeczki pomiędzy K. M. (1) a E. M., której powodem była opieka i rozliczenie kosztów utrzymania ich syna J. M.. Obawiając się zachowania męża E. M. wybiegła ze wspólnego mieszkania i krzycząc „Sąsiad ratuj”, wbiegła do sąsiedniego mieszkania, w którym przebywał M. G. (1). Oskarżony K. M. (1) pobiegł za swoją żoną, szarpiąc ją za odzież próbował wyciągnąć ją z mieszkania sąsiada. Oskarżony krzyczał do pokrzywdzonego „ złodzieju (...)”. M. G. (1) starał się wypchnąć oskarżonego za drzwi. Ostatecznie po interwencji siostry oskarżonego U. K., która wyciągnęła brata za ubranie i prosiła aby wrócił do mieszkania, K. M. (1) wszedł do swojego mieszkania.
Po chwili E. M. wyszła z mieszkania pokrzywdzonego, aby przynieść kluczyki do swojego samochodu. Za nią wyszedł z mieszkania M. G. (1), aby sprawdzić czy na klatce bloku nie doszło do kolejnej awantury.
Oskarżony S. K. (1), który przebywał w mieszkaniu swojej teściowej pomiędzy godziną 12.00 a 13.50 wyszedł z mieszkania D. M. przy ulicy (...) w L. i poszedł do oddalonego o około 300-400 metrów mieszkania oskarżonego K. M. (1) przy ulicy (...) w L.. Oskarżeni K. M. (1) i S. K. (1) mieli tego dnia jechać do lombardu aby wykupić zastawiony tam sprzęt. Kiedy oskarżeni spotkali się w dniu 12 września 2015 roku pomiędzy godziną 12.00 a 13.54 na parterze klatki schodowej bloku przy ulicy (...) w L. S. K. (1) i K. M. (1) zauważyli schodzącego pokrzywdzonego M. G. (1). Oskarżeni wspólnie i w porozumieniu postanowili zemścić się na M. G. (1) za pomoc E. M. i go pobić. Obaj oskarżeni popchnęli pokrzywdzonego pod ścianę klatki schodowej niedaleko wyjścia z bloku i tam uderzali go pięściami w głowę oraz całe ciało i kopali. M. G. (1) zasłaniał się jedynie rękami przed zadawanymi ciosami. Podczas zdarzenia K. M. (1) groził pokrzywdzonemu, mówiąc że „jeżeli zawiadomi psy utopią go w W.”. Pokrzywdzony w wyniku pobicia przez oskarżonych doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy z krwiakiem tkanek miękkich okolicy skroniowo-ciemieniowej lewej, pourazowego krwiaka wewnątrz czaszkowego przymózgowego w okolicy czołowo-ciemieniowej lewej, stłuczenia klatki piersiowej oraz otarcia naskórka uda prawego w okolicy pachwiny, co stanowiło naruszenie czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni oraz naraziło pokrzywdzonego na powstanie skutku określonego w art. 156§1k.k. Wychodzących z bloku oskarżonych widziała E. M., która wracała z kluczykami do klatki. Kiedy oskarżeni odeszli zobaczyła wychodzącego z klatki pokrzywdzonego M. G. (1), który powiedział jej że oskarżeni go pobili. E. M. zadzwoniła po policję, a pokrzywdzony zadzwonił po karetkę pogotowia. Po przybyciu na miejsce funkcjonariuszy KP w J. i załogi ratownictwa medycznego pokrzywdzony powiedział funkcjonariuszom, iż został pobity przez K. M. (1) i jego szwagra S. K. (1). Funkcjonariusz policji asp. M. G. (2) sporządził notatkę urzędową z interwencji. Pokrzywdzony został przewieziony do Szpitala (...) w W. gdzie udzielono mu pomocy medycznej.
Oskarżeni po wyjściu z bloku , samochodem pojechali do lombardu, a oskarżony S. K. (1) w dniu 12.09.2015 roku wypłacał również kwotę 250 złotych z bankomatu przy ulicy (...) w L. o godzinie 14.18.
W dniu 12 września 2015 roku około godziny 16.00 w L. oskarżony K. M. (1) spacerując z siostrą U. K., spotkał w rejonie Ronda (...) w L. pokrzywdzoną A. G. i M. O., które niosły rzeczy potrzebne w szpitalu (...). Oskarżony podszedł do pokrzywdzonej A. G. i groził jej pozbawienia życia i zdrowia mówiąc, że jeżeli będzie się wtrącała w sprawy rodziny spotka ją to samo co jej męża. A. G. przestraszyła się wypowiadanych przez oskarżonego gróźb.
Oskarżony K. M. (1) ma 43 lata posiada wykształcenie średnie techniczne z zawodu jest elektromechanikiem, jest żonaty, na utrzymaniu ma dwoje dzieci, jest zatrudniony w firmie (...) Sp. z o.o. i osiąga dochód w kwocie 5.000 złotych miesięcznie, nie posiada majątku, nie był karany, leczył się psychiatrycznie, nie leczył się odwykowo.
Oskarżony S. K. (1) ma 41 lat, posiada wykształcenie zawodowe, z zawodu jest sprzedawcą, obecnie prowadzi działalność gospodarczą w zakresie usług budowlanych i osiąga dochód w kwocie 2.000 złotych miesięcznie, jest żonaty, na utrzymaniu ma 2 dzieci w wieku 15 i 17 lat, nie był karany, nie leczył się psychiatrycznie ani odwykowo.
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie :
wyjaśnień oskarżonych: K. M. (1) (k.82-83, 84-87, 393-394) , S. K. (1) (k.256—257, 265, 395-396)
zeznań świadków: M. G. (1) (k20-22, 37-41, 143-144, 194-195, )A. G. (k.29-32, 198-200, 431-434), A. K., E. M. (k.1-3, 7-8, 13-14, 201-202, 204-206, 508-513), M. O. (k. 73-74, 513, 521), D. M. (k.274-275, 534-535), K. K. (1) (k. 549-550) oraz następujących dowodów;
k. 11, 12 – notatka urzędowa,
k. 16-18 protokół zatrzymania rzeczy
k. 34-35 protokół oględzin miejsca
k. 41 zaświadczenie o pobycie w szpitalu
k. 42-44 protokół zatrzymania rzeczy
k. 45-51 protokół oględzin osoby
k. 48-51, 128-130 dokumentacja fotograficzna
k. 53-54 protokół zatrzymania osoby
k. 55-57 protokół zatrzymania rzeczy
k. 69, 165 dokumentacja medyczna
k. 79, 123,564-566 opinia biegłego lekarza sądowego
k. 91-93 protokół oględzin rzeczy
k.94-96 protokół zatrzymania rzeczy
k. 100 kserokopia dowodu osobistego
k.103-105 informacje z PESEL
k.111 KRK
k. 146 -148 protokół oględzin rzeczy
k.170-172 opinia sądowo-psychiatryczna
k.184-190 protokół oględzin rzeczy
k. 206 – kserokopia wiadomości SMS
k. 208, 251 – dokumentacja fotograficzna,
k. 214 – 215 – kserokopia umowy najmu,
k. 232 – 236, 295 – 296 – kserokopia protokołu przesłuchania małoletniego,
k. 237 – 240, 419 – 424 – kserokopia opinii sadowo – psychologicznej,
k. 259 – materiał porównawczy
k. 260, 390, 391, 502, 544 – 546 – karta karna,
k. 324 – 332 – opinia biegłego z zakresu genetyki sądowej,
k. 502 – 503 – odpis wyroku,
k. 530 – 531 – kserokopia operacji bankowych na rachunku,
k. 532 – grafik pracowniczy sklepu (...),
k. 542 – informacje z (...),
k. 554 – karta zlecenia wyjazdu zespołu ratownictwa medycznego.
K. M. (1) i S. K. (1) zostali oskarżeni o czyn z art. 158§1 kk w zb. z art. 157§1kk w zw. z art. 11§2kk. A K. M. (1) dodatkowo o czyn z art. 190§1k.k. i z art. 190§1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
Oskarżony K. M. (1) w postępowaniu przygotowawczym oraz przed Sądem nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i wyjaśnił, że pozostaje w konflikcie małżeńskim z żoną E. M., która wyprowadziła się z ich wspólnego mieszkania. Podał, że kiedy przychodzi żona zazwyczaj dochodzi do kłótni, podczas których E. M. ucieka do mieszkania sąsiadów A. i M. G. (1). Oskarżony przyznał, że jest skonfliktowany z pokrzywdzonym M. G. (1) bo pokrzywdzony przekazywał informacje na jego temat jego żonie. Z tego samego powodu jest skonfliktowany też z jego żoną A. G.. Zaprzeczył aby im groził wskazał, że podczas sprzeczki to pokrzywdzony mu groził a on jedynie powiedział, że „jak go dotknie to będzie połamany w 8 miejscach”. Oskarżony nie przyznał się również do pobicia pokrzywdzonego. Podał, że w dniu zdarzenia do godziny 12.00 był w swoim mieszkaniu, a potem poszedł do swojej matki gdzie przebywał również oskarżony S. K. (1) z żoną i dziećmi. Wyjaśnił, że około południa do jego mieszkania przyszła też E. M. ale zaraz poszła do mieszkania pokrzywdzonych krzycząc „sąsiedzie ratuj” a następnie wyszedł M. G. (1) „z łapami”. K. M. (1) wyjaśnił, że sytuacja się rozwiązała bo jego siostra zabrała go. S. K. (1) był u niego w mieszkaniu rano do godziny 09.00 a następnie poszedł po zakupy i gotował obiad u jego matki. Wyjaśnił, że M. G. (1) ostatni raz widział około godziny 13.00. Składając wyjaśnienia przed Sadem oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Zaprzeczył aby pomiędzy nim a pokrzywdzonym doszło do szarpaniny. Wskazał, że pokrzywdzony nadużywał alkoholu mógł więc spaść ze schodów i w ten sposób doznał stwierdzonych u niego obrażeń ciała w dniu 12.09.2016 roku. Oskarżony przed Sądem zmienił wyjaśnienia i zaprzeczył aby był skonfliktowany z pokrzywdzona A. G. i jej groził. Podał, że cała ta sytuacja może być zmową pokrzywdzonych i jego żony E. M.. Sąd nie dał wiary jego wyjaśnieniom uznając je za nielogiczne, wewnętrznie sprzeczne oraz niezgodne z częściowymi wyjaśnieniami oskarżonego S. K. (1) oraz zeznaniami świadków tj. pokrzywdzonych, E. M., M. O., U. K., D. M. i K. M. (2), którym Sąd dał wiarę. Jego sprawstwo i udział w pobiciu pokrzywdzonego M. G. (1) potwierdzają zeznania pokrzywdzonego i E. M.. Podali oni, iż pokrzywdzony od samego początku wskazywał na sprawstwo obu oskarżonych i tak też zrelacjonował przyczynę interwencji przybyłym na miejsce policjantom, co potwierdza treść notatki k.11 sporządzonej w dniu 12.09.2015 roku przez asp. M. G. (3) z KP J.. Nadto należy zauważyć, że w swoich pierwszych wyjaśnieniach oskarżony S. K. (1) wskazywał, że z żoną przyjechali do oskarżonego K. M. (1) bo w dniu 12.09.2015 roku mieli z oskarżonym wykupić z lombardu zastawiony sprzęt. Wyjaśnienia oskarżonego S. K. (1) w tym zakresie potwierdza wydruk operacji bankowych dokonywanych przez niego kartą, z których wynika m.in. że o godzinie 14.18 wypłacał z bankomatu kwotę 250 złotych. Należy nadmienić, że jak wynika z karty czynności ratunkowych pogotowia załoga karetki została wysłana na ulicę (...) w L. o godzinie 13.54, zatem do pobicia pokrzywdzonego musiało dojść przed tą godziną, a oskarżeni mieli dość czasu bo ponad 24 minuty aby samochodem dojechać do bankomatu mieszczącego się kilkaset metrów od miejsca zdarzenia i dokonać wypłaty pieniędzy o godzinie 14.18. Ponadto jego sprawstwo w zakresie gróżb potwierdzają zeznaia A. G., M. O., A. K. i R. G., którym Sąd dał wiarę. W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonego stanowią jedynie przyjętą przez niego linię obrony zmierzającą do uniknięcia odpowiedzialności za popełnione czyny.
Oskarżony S. K. (1) w postępowaniu przygotowawczym wyjaśnił, że w dniu 11.09.2016 roku przyjechał wraz z żoną i dziećmi do L. bo jego szwagier K. M. (1) prosił go żeby następnego dnia pojechali i wykupili sprzęt z lombardu. Wyjaśnił, że następnego dnia rano poszedł na ulicę (...) w L. do mieszkania swojej teściowej D. M., gdzie zjadł obiad, a następnie poszedł do mieszkania swojego kolegi gdzie oglądali mecz. Podał, że w dniu 12.09.2016 roku nie wracał już do mieszkania K. M. (1) przy ulicy (...) lecz po obiedzie wraz z kolegą spożywali alkohol. Następnie wskazał, że w tym dniu jeździli wraz z K. M. (1) do bankomatu przy ulicy (...) przy supermarkecie (...), gdzie wypłacał pieniądze lombardu, a następnie do lombardu. Składając wyjaśniania przed Sądem oskarżony zmienił je i podał, że o godzinie 09.00 wyszedł z mieszkania oskarżonego K. M. (1) do mieszkania swojej teściowej przy ulicy (...) następnie poszli na zakupy do centrum handlowego (...) w L. i na targowisko. Następnie podał, że u teściowej gotował obiad a około godziny 14.00 przyszedł też oskarżony K. M. (1). Wskazał, że wcześniej około godziny 12.30-13.00 do domu przyszła szwagierka E. M. aby zabrać syna i jego córkę. Sąd nie dał wiary jego wyjaśnieniom uznając je za nielogiczne, wewnętrznie sprzeczne, co do wskazania poszczególnych czynności jakie w dniu 12.09.2016 roku miał wykonywać. Wyjaśnienia oskarżonego S. K. (1) są również niespójne z częściowymi wyjaśnieniami oskarżonego K. M. (1) oraz zeznaniami świadków tj. pokrzywdzonych, E. M., U. K., D. M. i K. M. (2), którym Sąd dał wiarę. Jego sprawstwo i udział w pobiciu pokrzywdzonego M. G. (1) potwierdzają zeznania pokrzywdzonego i E. M.. Ponadto oskarżony pierwotnie twierdził, że w dniu 12.09.2015 roku jeździli wraz z K. M. (1) do bankomatu, gdzie wypłacał pieniądze i do lombardu a następnie oskarżony zmienił wyjaśnienia i twierdził, że po zrobieniu zakupów na obiad cały dzień przebywał w bloku przy ulicy (...) w L., gdzie gotował obiad a następnie u sąsiada oglądał mecz. W tym zakresie jego wyjaśniania są sprzeczne z wydrukami transakcji kartą bankomatową, z których wynika że o godzinie 14.18 wypłacał pieniądze na ulicy (...) w L., nie mógł zatem przebywać na ulicy (...) jak twierdzi on i członkowie jego rodziny żona U. K., teściowa D. M. i córka K. M. (2). Zauważyć należy, ze początkowo oskarżony twierdził, iż u teściowej jedynie zjadł obiad i wyszedł a następnie zapewne wobec przyjęcia innej linii obrony stwierdził, iż obiad gotował i przebywał tam cały dzień.
Sąd dał wiarę zeznaniom poniżej opisanych świadków jako spójnym, konsekwentnym i logicznym oraz skorelowanym z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Zeznania te nie zawierają istotnych sprzeczności, by były w stanie podważyć zaufanie Sądu co do ich szczerości
Pokrzywdzony M. G. (1) w postępowaniu przygotowawczym zeznał, że jest skonfliktowany z oskarżonym bo w trakcie kłótni i awantur małżeńskich w domu K. M. (1) pozwolił wraz z żoną uciekać przed nim żonie oskarżonego do nich do mieszkania. Pokrzywdzony podał, że przed pobiciem w dniu 12.09.2016 roku oskarżony groził mu mówiąc, że go „załatwi, zapierdoli” posądzał o kradzież do piwnicy, nazywał złodziejem. Zeznał, że w dniu kiedy doszło do pobicia tj. 12.09.2015 roku około godziny 13.00 przybiegła do niego do mieszkania E. M. krzycząc „sąsiad ratuj”. Za E. M. przybiegł oskarżony K. M. (1) i chciał go pobić ale z tyłu odciągała go jego siostra i oboje wyszli z mieszkania. E. M. podziękowała za pomoc i również wyszła z jego mieszkania. Po kilku minutach M. G. (1) postanowił wyjść z mieszkania aby sprawdzić, czy nic się nie stało i czy sąsiadce nie jest potrzebna pomoc. Podał, że kiedy wychodził z klatki na zewnątrz spotkał oskarżonego K. M. (1) i jego szwagra S.. Oni obaj podeszli w jego kierunku i popchnęli go z powrotem na klatkę schodową i nagle zaczęli go bić pięściami po całym ciele. Pokrzywdzony zeznał, że obaj oskarżeni wepchnęli go w róg klatki i przez cały czas bili go pięściami oraz kopali po całym ciele. M. G. (1) zeznał, że nie mógł się bronić tylko zasłaniał rękami przed ciosami. Podał, że podczas pobicia oskarżony K. M. (3) mówił do niego żeby „nie wpierdałał się w sprawy rodziny” i groził że” jak zawiadomi psy utopią go w W.”. Podał, że po dłuższej chwili obaj oskarżeni przestali go bić i szybkim krokiem wyszli z klatki bloku. M. G. (1) wskazał, że kiedy zobaczył, że napastnicy odeszli sam wyszedł z klatki, gdzie przed blokiem spotkał E. M., która widziała wychodzących oskarżonych. Podał, że wyciągnął telefon i zadzwonił na numer 112 i na miejsce przyjechała karetka pogotowia i policja. Podał, że został przewieziony do Szpitala (...) gdzie udzielono mu pomocy. M. G. (1) zeznał, że w wyniku pobicia doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy z krwiakiem tkanek miękkich okolicy skroniowo-ciemieniowej lewej pourazowego krwiaka wewnątrz czaszkowego przymózgowego w okolicy czołowo-ciemieniowej lewej, stłuczenia klatki piersiowej oraz otarcia naskórka uda prawego w okolicy pachwiny. Pokrzywdzony przesłuchany po opuszczeniu szpitala podał, ze od swojej żony A. G. dowiedział się, że K. M. (1) jej również groził pozbawieniem życia i pobiciem. Podał, że z obawy przed zachowaniem oskarżonego oboje wyprowadzili się z własnego mieszkania. Było takie zdarzenia w okresie czasu pomiędzy 15 a 31 maja 2015 roku i w dniach 08 i 12 maja 2015 roku że oskarżony jemu również groził pobiciem i zabójstwem. K. M. (1) kopał lub uderzał w jego drzwi, a w dniu 25.09.2015 roku zostały one całe wysmarowane jakąś czerwoną substancją. Powiadomił wówczas policję. Podał, że zarówno on jak i jego żona obawiali się gróźb oskarżonego. Zeznając przed Sądem świadek potwierdził swoje wcześniejsze zeznania podając, że jako emeryt nie nosił zegarka dlatego jego zeznania złożone w szpitalu co do czasu zdarzenia około godziny 14.00 były nieprecyzyjne i do pobicia mogło dojść wcześniej.
Pokrzywdzona A. G. zeznała, że od kwietnia 2015 roku zaczęła przychodzić do jej mieszkania sąsiadka E. M., która była skonfliktowana z mężem. E. M. zostawiała u nich swoje dokumenty i rzeczy z obawy przed mężem K. M. (1), który był wobec niej agresywny i niszczył lub zabierał jej rzeczy. Podała, że zazwyczaj nie zamykali drzwi na zamek bo sąsiadka prosiła ich oto i aby mogła w razie awantury uciec do nich przed swoim mężem. Świadek przyznała, że za pomoc E. oskarżony K. M. (1) zaczął ją wyzywać i grozić jej od kiedy jej mąż został przesłuchany jako świadek w jednej ze spraw toczących się między małżonkami M.. W dniu 12.09.2015 roku zadzwoniła do niej E. M. i powiedziała, że musiała uciec przed oskarżonym do ich mieszkania w którym był M. G. (1). Zeznała, że E. M. powiedziała jej, że kiedy wyszła z mieszkania wyszedł za nią M. G. (1) i wówczas został pobity na klatce przez S. K. (1) i K. M. (1). A. G. podała że natychmiast przybiegła z pobliskiego targu gdzie robiła zakupy pod blok i zobaczyła męża, który był opatrywany przez załogę karetki pogotowia. Na miejscu był również patrol policji. Zeznała, że przy funkcjonariuszach policji mąż zdążył jej tylko powiedzieć, że „go pobili oskarżeni”. Zeznała, że poszła do domu aby przygotować rzeczy dla męża ale kiedy wróciła karetka już odjechała do szpitala. Około godziny 16.00-16.30 wraz z M. O. poszły na Rondo (...) w L. gdzie umówiły się z E. M. aby podać jej ubrania i rzeczy osobiste dla M. G. (1). Wówczas spotkały idącego K. M. (1) z siostrą. Pokrzywdzona zeznała, że w dniu 12.09.2015 roku K. M. (1) przechodząc obok niej na ulicy groził jej pobiciem mówiąc, że „spotka ją to samo co jej męża M. G. (1)”. Podała, że przestraszyła się wypowiadanych przez oskarżonego gróźb tym bardziej, że wiedziała, iż jest agresywny i kilka godzin wcześniej pobił jej męża. Kiedy dowiedziała, że oskarżony został wypuszczony z izby zatrzymań dostała ataku paniki i została karetką przewieziona do szpitala bo nie mogła mówić. Podała, że bała się oskarżonego bo już wcześniej w nocy dzwonił do jej drzwi i przy każdym spotkaniu wyzywał, zarzucał, że odbiera matkę jego dzieciom. Podała, że ze strachu przed oskarżonym dostawała nagłych skoków ciśnienia , a choruje na nadciśnienie tętnicze. Po pobiciu jej męża on również bał się oskarżonego, miał napady lęku, skarżył się że boli go głowa.
Świadek A. K. zeznała, że nie była bezpośrednim świadkiem pobicia jej ojca M. G. (1). Zadzwoniła, do niej matka A. G. i poinformowała, że sąsiad K. M. (1) wraz ze szwagrem pobili jej ojca i został on przewieziony karetką do szpitala. Pojechała do Szpitala (...) i kiedy zobaczyła ojca był on zakrwawiony i posiniaczony. Podała, że obdukcja i badania wykazały krwiaka mózgu, wiele siniaków, otarć i ślady butów w okolicach nerek. Tego dnia była też w kontakcie telefonicznym z matką, która powiedziała jej, że kiedy wyszła z domu aby podać rzeczy dla M. G. (1) oskarżony K. M. (1) spotkał ją na ulicy i groził, że ją również pobije jak jej męża. Świadek podała, że powodem takiego zachowania oskarżonego był fakt, że jej rodzice zostawiali otwarte drzwi, aby w razie potrzeby mogła do nich uciec E. M. bo oskarżony szarpał ją i wyzywał. Podała, ze oskarżony groził również jej ojcu w dniu 12.09.2015 roku a M. G. (1) obawiał się tych gróźb po wyjściu ze szpitala bał się mieszkać w swoim mieszkaniu, przebywał na działce i u teściowej a jej matka u niej. Podała, że po pobiciu oskarżony w nocy stukał do drzwi mieszkania rodziców, a drzwi wysmarował całe czerwoną mazią, co potęgowało obawy obojga jej rodziców. Pokrzywdzona po śmierci swojego ojca M. G. (1) wniosła o zadośćuczynienie od obu oskarżonych za pobicie i doznany ból i cierpienie jego ojca.
Świadek E. M. zeznała, że kiedy rozstała się z mężem K. M. (1) i jedynie sporadycznie przychodziła do ich wspólnego mieszkania gdzie dochodziło do awantur. Podała, że od początku 2015 roku bała się męża i prosiła sąsiadów A. i M. G. (1) aby zostawiali nie zamknięte na zamek swoje drzwi wejściowe mieszkania, aby w sytuacjach drastycznych uciec do nich przed mężem. Zostawiała u nich swoje dokumenty i rzeczy osobiste. Podała, że oskarżony miał nakaz opuszczenia wspólnego mieszkania i przebywał w mieszkaniu swojej matki, oddalonym o 200-300 metrów ale i tak często przychodził. Podała, że w jednej ze spraw A. i M. G. (1) zeznawali jako świadkowie na niekorzyść K. M. (1), a potem opowiadali jej iż on zaczął ich wyzywać, grozić i atakować słownie, kiedy tylko ich spotkał. Podała, ze w dniu 12.09.2015 roku kiedy pomiędzy nią a oskarżonym doszło do kłótni, uciekła do mieszkania M. G. (1). Oskarżony pobiegł za nią i za kurtkę próbował ją stamtąd wyciągnąć, doszło wówczas do sprzeczki z M. G. (1), który stanął w jej obronie. Podała, że po chwili wyszła z mieszkania M. G. (1) i poszła po swoje klucze do samochodu, kiedy wracała zobaczyła wychodzących z klatki K. M. (1) i S. K. (1). Chwilę po nich z klatki wyszedł M. G. (1) był zakrwawiony i powiedział, że „to oni go pobili a jej mąż groził, że utopią go w W.”. Podała, że M. G. (1) wcześniej widywał u nich w mieszkaniu jej szwagra S. K. (1) i wiedział kim on jest, natomiast mógł nie znać jego nazwiska. Podała, że zadzwoniła po karetkę i policję oraz do A. G.. M. G. (1) został odwieziony do szpitala, na miejsce przyjechała również policja. Podała, ze tego samego dnia wieczorem A. G. skarżyła się jej przez telefon, że na ulicy spotkała przypadkiem K. M. (1), który podszedł do niej i groził jej pobiciem mówiąc, że spotka ją to samo co jej męża.
Świadek M. O. zeznała, że nie była bezpośrednim świadkiem pobicia M. G. (1). W dniu 12.09.2015 roku była z jego żoną na zakupach na targowisku. Kiedy wróciły około 13.00-13.30 pod bokiem zobaczyła stojącego M. G. (1), który powiedział że został pobity przez sąsiada i jego szwagra. Pokrzywdzony zadzwonił na pogotowie i policję, obok niego stała jakaś kobieta. Zeznała, ze pokrzywdzony mówił, że napastnicy grozili mu również” że jak powiadomi psy to wyląduje w W.”. Po chwili przyjechali funkcjonariusze policji, którzy rozmawiali z pokrzywdzonym. M. G. (1) został przewieziony karetką pogotowia do szpitala. Została z pokrzywdzoną bo A. G. źle się czuła. Wskazała, że wyszły do R. przy ulicy (...) aby podać rzeczy do szpitala dla M. G. (1). Spotkały wówczas mężczyznę, który zaczął wyzywać A. G. mówiąc, że” jest głupią babą, idiotką chorą psychicznie” zbliżył się do nie i powiedział, że „jeśli nie przestanie się mieszać zrobi to samo co jej mężowi”. Podała, że mężczyzna był w towarzystwie kobiety, która stał i śmiała się. Pokrzywdzona przestraszyła się jego gróźb, zaczęła się trząść, bała się sama nocować w swoim mieszkaniu.
Świadek R. G. zeznał, że nie był bezpośrednim świadkiem zdarzeń, a ich przebieg zna z relacji ojca M. G. (1), matki A. G. i siostry A. K.. Podał, że wie od nich, iż po tym jak jego rodzice zaczęli udzielać pomocy i schronienia E. M. z dziećmi w swoim mieszkaniu, zaczął ich wyzywać i atakować oskarżony K. M. (1). Podał, że w dniu 12.09.2015 roku jego ojciec został pobity przez oskarżonych, a w wyniku doznanych obrażeń trafił do szpitala. Podał, że po tym zdarzeniu jego ojciec i matka z obawy przed oskarżonym bali się przebywać w swoim mieszkaniu. Jego ojciec miał ataki lęku, bóle głowy, po krwiaku miał problemy z pamięcią. Podał, że cała sytuacja przyczyniła się też do pogorszenia zdrowia jego matki, która cierpi na nadciśnienie tętnicze i leczy się psychiatrycznie. Pokrzywdzony po śmierci swojego ojca M. G. (1) wniósł o zadośćuczynienie od obu oskarżonych za pobicie i doznany ból i cierpienie jego ojca.
Sąd jedynie częściowo dał wiarę zeznaniom świadków U. K., K. K. (1) i D. M.. W ocenie Sądu są one najbliższymi krewnymi oskarżonego S. K. (1) i K. M. (1) a ich zeznania zostały ukierunkowane na pomoc w uniknięciu odpowiedzialności karnej przez oskarżonych. Zeznania tych świadków są wzajemnie sprzeczne oraz sprzeczne z wyjaśnieniami samych oskarżonych, co do przebiegu dnia zdarzenia oraz poszczególnych czynności jakie tego dnia wykonywali oskarżeni.
Świadek U. K. żona S. K. (1) i siostra K. M. (1) zeznała, że w dniu 11.09.2015 roku wraz z mężem S. K. (1) i córką K. K. (1) przyjechali do mieszkania jej brata K. M. (1) przy ulicy (...) w L. i u niego nocowali. Podała, że jej mąż S. K. (1) wyszedł rano bo miał iść na zakupy z jej matką a następnie mieli razem jechać na grzyby. W dniu 12.09.2015 roku podczas spaceru i spotkania jej brata i A. G. w okolicach Ronda (...) w L. nie padały żadne groźby. Jej brat zwrócił tylko uwagę A. G., aby nie opowiadała bzdur na jego temat. W jej opinii ta sprawa jest intrygą jej szwagierki i państwa G.. W ocenie Sądu zeznania świadka są nielogiczne i sprzeczne z zeznaniami D. M., która z kolei podała, że oskarżony K. K. (2) w momencie zdarzenia przebywał u niej w mieszkaniu, gdzie sam gotował obiad. Oskarżony S. K. (1) w pierwszych wyjaśnianiach w postępowaniu przygotowawczym początkowo twierdził, że rano około 08-09 w dniu 12.09.2015 roku wyszedł z mieszkania K. M. (1) przy ulicy (...) i udał się do mieszkania swojej teściowej przy ulicy (...) gdzie zjadł obiad, a następnie po obiedzie samochodem jeździli wraz z K. M. (1) do lombardu i do bankomatu przy ulicy (...) przy supermarkecie (...). Po powrocie do mieszkania teściowej udał się do znajomego i wraz z kolegą spożywali alkohol.
Świadek D. M. z kolei zeznała, że nie była świadkiem pobicia pokrzywdzonego M. G. (1). W dniu zdarzenia tj. 12.09.2015 roku około godziny 10.00 przyszedł do jej mieszkania przy ulicy (...) jej zięć S. K. (1) a następnie poszli na zakupy. Po powrocie S. K. (1) sam zrobił kotlety mielone na obiad. Około godziny 13.00 dzwoniła do niej córka opowiadając jej o zajściu z M. G. (1). Po około 20-30 minutach do domu wrócili też U. K. i syn K. M. (1). Po zjedzeniu obiadu , jej córka U. K. z mężem S. K. (1) poszli w odwiedziny do sąsiadów i nie wychodzili już. D. M. zeznała, że w jej ocenie cała sprawa jest zmową, a obrażenia pokrzywdzonego są związane z o nadużywaniem przez niego alkoholu. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka poza częścią w jakiej stwierdziła, iż wraz z oskarżonym robili zakupy, co znajduje potwierdzenie w przedłożonych przez oskarżonego wydrukach płatności kartą, z których wynika, iż w dniu 12.09.2015 roku dokonał on przed południem 2 transakcji płatniczych o godzinie 11.15 oraz 11.34. Jednocześnie z tychże wydruków przedłożonych przez jego obrońcę wynika, że oskarżony dokonywał również transakcji kartą w dniu 12.09.2015 roku o godzinie 14.18, co jednocześnie karze odmówić wiary zeznaniom świadka w zakresie w jakim podała, iż po obiedzie oskarżony S. K. (1) nie opuszczał już bloku wychodząc jedynie do sąsiada na mecz, skoro dokonywał o godzinie 14.18 transakcji wypłaty gotówki z bankomatu (k.532). Sam oskarżony S. K. (2) w swoich pierwszych wyjaśnieniach stwierdził, iż po obiedzie wraz z K. M. (1) jeździli jeszcze do lombardu i do bankomatu przy supermarkecie (...).
Świadek K. K. (1) zeznała, że w dniu 12.09.2015 roku wraz z tatą S. K. (1) i bratem ciotecznym K. M. (4) wyszli z mieszkania wujka przy ulicy (...) w L. i poszli do mieszkania babci D. M. przy ulicy (...) w L.. Podała, że wspólnie z jej ojcem S. K. (1) mieli ugotować obiad. Po powrocie ojca z zakupów zaczęli przygotowywać na obiad kotlety mielone. Kiedy usiedli do jedzenia przyszła E. M. i zabrała ich do mieszkania oskarżonego K. M. (1) przy ulicy (...) w L.. Po krótkiej rozmowie, podczas której doszło do kłótni wszyscy wyszli z mieszkania przy Pałacowej i poszli do mieszkania D. M. przy ulicy (...). Następnie jej ojciec poszedł do kolegi z tej samej klatki oglądać mecz i nie wychodził z bloku. Z tych samych powodów co w odniesieniu do zeznań świadka D. M. Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka poza częścią w jakiej stwierdziła, iż wraz z oskarżonym zjedli obiad w mieszkaniu babci przy ulicy (...) w L.. Z przedłożonych przed obrońcę oskarżonego wydruków transakcji przeprowadzonych przez oskarżonego za pośrednictwem jego karty kredytowej wynika, że oskarżony dokonywał również transakcji kartą w dniu 12.09.2015 roku o godzinie 14.18 co jednocześnie każde odmówić wiary zeznaniom świadka w zakresie w jakim podała, iż po obiedzie oskarżony S. K. (1) nie opuszczał już bloku wychodząc jedynie do sąsiada na mecz, skoro dokonywano o godzinie 14.18 transakcji wypłaty gotówki z bankomatu (k.532). Jej zeznaniami są też sprzeczne z wersją S. K. (2), który w swoich pierwszych wyjaśnieniach stwierdził, iż po obiedzie w towarzystwie oskarżonego K. M. (1) jeździli jeszcze do lombardu i do bankomatu znajdującym się przy supermarkecie (...) na ulicy (...) w L..
Sąd dał wiarę treści opinii k.123 i opinii uzupełniającej k.564-566 lekarza biegłego M. R. (1) stwierdzającej, że choć pokrzywdzony w dniu zdarzenia cierpiał na małopłytkowość z uwagi na zaburzenia pracy wątroby, to jednak z dużym prawdopodobieństwem należy stwierdzić, iż opisane u niego obrażenia powstały w dniu 12.09.2015roku. Umiejscowienie obrażeń i przebieg zajścia nie narażały pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia ale naraziło pokrzywdzonego na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienie skutku określonego w art. 156§1k.k. Biegły Podał, że obrażenia jakich doznał pokrzywdzony w dniu 12.09.2015 roku stanowiły naruszenie czynności i narządów ciała na czas powyżej 7 dni z art. 157§1k.k. W ocenie Sądu opinie biegłego M. R. zostały sporządzone poprawnie, kompleksowo i w sposób zgodny ze standardami rzetelnego postępowania, z tych też względów posiadają one walory jasności i zupełności i są przekonywująco uzasadnione oraz bazują na szczegółowo zabezpieczonym materiale dowodowym.
W sporządzonej w sprawie opinii sądowo-psychiatrycznej biegli psychiatrzy nie stwierdzili u K. M. (1) choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego, jego poczytalność w odniesieniu do zarzucanego mu czynu jak i w tracie postępowania nie budzi wątpliwości. U badanego rozpoznano zaburzenia adaptacyjne. Opinia biegłych psychiatrów jest jasna i pełna, sporządzili ją biegli dysponujący fachową wiedzą z dziedziny zdrowia psychicznego, nie były ona kwestionowana przez strony.
Sąd dał wiarę opiniom psychologicznym sporządzonym przez biegłą T. C. odnośnie zeznań świadków A. G. i M. G. (1). Biegła podała, że świadek A. G. ma prawidłowo wykształcone i funkcjonujące zdolności do postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania spostrzeżeń. Wskazała, że świadek prawie na pewno jest podatna na wpływy innych osób w wymiarze bahawioralnym, natomiast nie przejawiała skłonności do konfabulacji. Biegła uczestnicząca w przesłuchaniu świadka A. G. wskazała, że reagowała ona widocznym silnym lękiem na zachowanie i sam widok oskarżonego. Po zdarzeniach będących przedmiotem postępowania zwróciła się po pomoc do psychiatry, wyprowadziła z mieszkania, dostawała ataków nadciśnienia tętniczego i paniki na widok oskarżonego, a nawet na myśl o nim. Podobny lęk prezentowała na Sali na widok oskarżonego, skarżyła się na złe samopoczucie, koszty emocjonalne towarzyszące spotkaniu oskarżonego i nagły wzrost ciśnienia. W ocenie Sądu opinia biegłej jest rzeczowa i logiczna oparta o dokładną analizę akt sprawy i zaobserwowane bezpośrednio reakcje pokrzywdzonej albowiem uczestniczyła ona w ich przesłuchaniach. Opinia biegłej jest rzetelna i kompleksowa.
W odniesieniu do zeznań pokrzywdzonego M. G. (1) biegła podała, że świadek posiada prawidłowo wykształcone zdolności do postrzegania, zapamiętywania i odtwarzania spostrzeżeń. Zdolności te jedynie w niewielkim stopniu są zaburzone przez czynniki osobowości świadka jak sztywność myślenia, zmniejszony krytycyzm. Zasadnicza część relacji świadka spełnia kryteria wiarygodności poznawczej. Zeznania są spójne, bogate w detale, osadzone kontekstualnie. Świadek nie wykazał podatności na wpływy innych osób w zakresie wypowiadanych treści. M. G. (1) wydaje się osobą dogmatyczną, skłonną do narzucania innym swojego sposobu widzenia. Biegła podała, że sprzeczność odnośnie detali tj. godzina zdarzeń w zeznaniach świadka są wytłumaczalne długim okresem jaki upłyną od zdarzenia i wcześniej składanych zeznań. Biegła wskazała na problemy neurologiczne i neurochirurgiczne(przebyta trepanacja czaski), które jednak nie wpłynęły znacząco na jego procesy percepcyjno-pamięciowe. W ocenie Sądu ujmuje ona wszystkie aspekty przedmiotowej sprawy. Posiada ona walory jasności i zupełności jest przekonywująco uzasadniona. W ocenie Sądu przedmiotowa opinia udziela odpowiedzi na postawione pytania, została oparta o szczegółowe badania biegłej poszerzoną o znajdujące się w aktach dokumentację medyczną.
Sąd obdarzył wiarą dowody z dokumentów gdyż zostały sporządzone przez powołane do tego organy, a żadna ze stron nie zaprzeczyła ich prawdziwości i autentyczności. Prawdziwość, autentyczność i rzetelność sporządzenia, ujawnionych w sprawie dowodów nieosobowych nie była przedmiotem zarzutów stron, a także nie wzbudziła wątpliwości Sądu.
Sąd zważył, co następuje:
Oskarżeni K. M. (1) i S. K. (1) stanęli pod zarzutem popełnienia występku z art. z art. 158§1k.k. w zw. z art. 157§1k.k. w zw. z art. 11 §2k.k. zaś K. M. (1) dodatkowo przypisano popełnienie występków z art. 190 §1k.k. i z art. 190§1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
Odpowiedzialności na podstawie art. 158 § 1 kk podlega ten, kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w których naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego lub średniego uszczerbku na zdrowiu, co wynika z powołania art. 156 § 1kk i art. 157 § 1kk. Pobiciem jest czynna napaść dwóch lub więcej osób na inną osobę lub osoby, przy czym w zdarzeniu tym występuje wyraźny podział ról na napastników i napadniętych (broniących się). Oskarżeni K. M. (1) i S. K. (1) w dniu 12.09.2015 roku działając wspólnie i w porozumieniu swoim zachowaniem w ocenie Sądu wypełnili wszystkie znamiona przestępstwa z art. 158§1k.k. w zw. z art. 157§1k.k. w zw. z art. 11 §2k.k. Nadmienić należy, że znamię udziału w pobiciu wypełnia nie tylko samo zadawanie ciosów, lecz także wszelkie inne formy zachowania, które w zbiorowym działaniu przyczyniają się do niebezpiecznego charakteru zajścia, jak np. przytrzymywanie ofiary, blokowanie drogi ucieczki, asekuracja itp. (por. wyr. SA w Krakowie z 12 X 2000 r., II Aka 169/00, KZS 2000, nr 11, poz. 42). Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w tym przede wszystkim zeznań pokrzywdzonych M. G. (1) i A. G. oraz świadków M. O. i E. M. pozywają stwierdzić, że oskarżeni wspólnie i w porozumieniu w dniu 12 września 2015 roku pomiędzy godziną 12.00 a 13.54 na klatce bloku przy ulicy (...) w L. wzięli udział w pobiciu M. G. (1) gdzie w wyniku zadawania pokrzywdzonemu uderzeń pięściami w głowę oraz całe ciało i kopania M. G. (1) doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy z krwiakiem tkanek miękkich okolicy skroniowo-ciemieniowej lewej, pourazowego krwiaka wewnątrz-czaszkowego przymózgowego w okolicy czołowo-ciemieniowej lewej, stłuczenia klatki piersiowej oraz otarcia naskórka uda prawego w okolicy pachwiny, co stanowiło naruszenie czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni oraz naraziło pokrzywdzonego na powstanie skutku określonego w art. 156§1k.k. czym niewątpliwie zrealizowali znamiona występku z art. 158§1k.k. w zw. z art. 157§1k.k. w zw. z art. 11 §2k.k. Oskarżeni podczas w/w zdarzenia niewątpliwie działali z zamiarem umyślnym bezpośrednim, co do samego uczestnictwa w zajściu, natomiast znamię jego niebezpiecznego charakteru (tj. narażenia życia lub zdrowia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo) niewątpliwie było objęte z ich strony zamiarem ewentualnym (por. wyr. SN z 7 IV 1975 r., II KRN 10/75, OSNPG 1976, nr 3, poz. 20). Z tych względów zarówno okoliczności jak i wina oskarżonych nie budzą wątpliwości. Wymierzając oskarżonym karę Sąd miał na uwadze znaczny stopień społecznej szkodliwości ich czynu przejawiający się w brutalnym zachowaniu oskarżonych polegającym na pobiciu pokrzywdzonego z niskich pobudek tj. chęci odwetu za udzielanie pomocy i schronienia w mieszkaniu żonie oskarżonego E. M.. Niewątpliwie jako okoliczność obciążającą Sąd uznał duży stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez oskarżonych czynu przejawiający się w charakterze naruszonego przez nich dobra, okoliczności ich działania. Wymierzając oskarżonym kary za spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu wobec K. M. (1) Sąd skazał go na 9 miesięcy pozbawiania wolności, zaś wobec S. K. (1) na karę 9 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd uznał oskarżonego K. M. (1) również za winnego popełniania występku z art. 190§1k.k. opisanego w pkt 1 a/o albowiem K. M. (1) jak ustalono w oparciu o zeznania pokrzywdzonej A. G. i M. O. w dniu 12 września 2015 roku w L. w pobliżu Ronda (...) w L. kierował do A. G. groźby pozbawienia życia i zdrowia mówiąc że jeżeli nie przestanie się wtrącać spotka ją to samo co jej męża, przy czym groźby te wzbudziły w pokrzywdzonej uzasadniona obawę, że zostaną spełnione i za to na podstawie art. 190§1k.k. Sąd skazał go na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd uznał oskarżonego K. M. (1) za winnego popełnienia również zarzucanego mu w punkcie 2 aktu oskarżenia czynu albowiem jak ustalono w oparciu o zeznania pokrzywdzonego M. G. (1) oraz E. M., R. G., A. G. i A. K. oskarżony w okresie od 15 do 31 maja 2015 roku oraz w dniach 8 i 12 września 2015 roku w L. działając w ramach czynu ciągłego kierował do M. G. (1) groźby pozbawienia życia i zdrowia przy czym groźby te wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadniona obawę, że zostaną spełnione tj. o czyn z art. 190 §1k.k. w zw. z art. 12 k.k. Sąd na podstawie art. 4§1 k.k. zastosował wobec oskarżonego przepisy względniejszej tj. z art. 12 k.k. w dotychczasowym brzmieniu i w oparciu o dyspozycję 12k.k. skazał go na karę 5 miesięcy pozbawienia wolności. Na podstawie art. 85§1i 2 k.k. w zw. z art. 86§1 i2 k.k. Sąd wymierzone wobec oskarżonego K. M. (1) kary pozbawienia wolności połączył i orzekł karę łączną 1 roku pozbawienia wolności. Sąd wymierzając oskarżonym poszczególne kary pozbawienia wolności uwzględnił stopień społecznej szkodliwości ich czynów oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze jakie te kary winna wobec nich spełnić. Na podstawie art. 69§1 i 2 k.k. i art. 70§1 k.k. wykonanie orzeczonych wobec obu oskarżonych kar pozbawiania wolności zawiesił na okres próby 3 lat uznając, że z uwagi na fakt iż prowadzą ustabilizowany tryb życia i są osobami niekaranymi zasadne jest wymierzenie im kar z warunkowym zawieszeniem ich wykonania. Na podstawie art. 72§1 pkt 1 k.k. z w okresie próby Sąd zobowiązał oskarżonych do informowania Sądu o jej przebiegu. Zauważyć należy, że zarówno ich postawa, właściwości jak i warunki osobiste uzasadniają przypuszczenie, że pomimo wymierzenia im kar pozbawiania wolności z warunkowym zawieszeniem ich wykonania będą oni przestrzegać porządku prawnego tj. w szczególności nie popełnią ponownie przestępstwa. Tylko takie kary spełnią wobec oskarżonych funkcję prewencyjną i wychowawczą oraz zapobiegną powrotowi do przestępstwa. Z uwagi na złożenie wniosków przez oskarżycieli posiłkowych R. G. i A. K. - spadkobierców zmarłego M. G. (1) o orzeczenie nawiązki za doznany ból i cierpienie przez ich nieżyjącego ojca Sąd po przeanalizowaniu dokumentacji medycznej leczenia pokrzywdzonego i treść jego zeznań zasądził od każdego z oskarżonych kwoty po 1500 złotych nawiązki na rzecz każdego z nich. Analizując sytuację majątkową poszczególnych oskarżonych i fakt wymierzenia każdemu z nich nawiązek w łącznej kwocie po 3000 złotych Sąd na podstawie art. 624§1kpk zwolnił ich z obowiązku poniesienia kosztów sądowych w sprawie obciążając nimi Skarb Państwa. Sąd na podstawie art. 618§1 p.11 kpk w zw. z art. 29§1 ustawy z dnia 26.05.1982r. Prawo o adwokaturze i §14 ust.2 pkt.1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie zasądził od Skarbu Państwa na rzecz kancelarii adwokackiej (...) wynagrodzenie w kwocie 1344 złote powiększonych o należną stawkę podatku VAT za pełnienie obowiązków obrońcy oskarżonego K. M. (1) z urzędu i zarządził kwotę tę wypłacić z sum Skarbu Państwa.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Legionowie
Osoba, która wytworzyła informację: Monika Zmysłowska-Sołowiej
Data wytworzenia informacji: